List od kochanka, w dodatku ostatni - to chyba główny powód tego, że skuszona
przez książkowego szatana, zaintrygowana, zakupiłam 'Ostatni list od kochanka' - jednym słowem zwyciężył grzech ciekawości, bo... nigdy takowego dowodu zakazanej miłości w rękach nie miałam 😉. Ale pocieszam się, że lepsze to, niż grzech zaniechania. Bo nie dowiedzieć się czegoś więcej... jak to jest? Czy mam czego żałować, pragnąć,chcieć?
Hmmmm... Nie powiem, że nie.😉😉
Książka wciągnęła mnie niesłychanie. Co w niej odkryłam jeszcze ?
"W tych odręcznie pisanych słowach ujrzała(m) swoje niezliczone odbicia: impulsywne, namiętnie, skore do wybuchów i do przebaczenia". 😉
Nie ja. Bohaterka. Jednak podpisuję się pod tym zdaniem nieśmiało.
A przesłanie?
Jeśli naprawdę kochasz, to kochaj odważnie.
Myślę, że nie tylko kochanka, haha, ale wszystkich ludzi i cały świat...
Ale, ale. Jak miłość, to i motyle w brzuchu, prawda?
W thrillerze Cobena 'W domu' właśnie przeczytałam, że trzepot skrzydeł motyla w jednym krańcu wszechświata może wywołać huragan w drugim.
To znana teoria chaosu, jednak jej nie sprawdziłam, ale pewne jest, że motyle, które w brzuszku nam buszują - wiosnę w sercu czynią... a jak wewnątrz, to i na zewnątrz.
Właśnie... więc i w domu i na spacerach wiosna miłosna mi w duszy grała...
Kwiaty,
Właśnie... więc i w domu i na spacerach wiosna miłosna mi w duszy grała...
Kwiaty,
zachody słońca,
spacery po lasach i łąkach...
Mogłoby się wydawać, że romantyczna ze mnie osóbka, ale nie, nie. Raczej zimna Szwedka. Przynajmniej takie dochodzą mnie słuchy 😉.
A jeśli tak, to nową książkę kupiłam - szwedzkiego autora, a rzecz się ma u wybrzeży Norwegii... Burza wspomnień, uczuć, wątpliwości w takiej raczej chłodnej atmosferze. Czuję się więc jak szwedzka ryba w norweskiej wodzie 😉😉😉.
No i jeszcze ... tłusty czwartek był , a co przed tym idzie - chuda środa 😉. Ale to oczywiste. 😊
No nic, kawa i zmykam do czytania.
Tradycyjnie do następnego!!
U ciebie chuda środa, a u mnie zawsze chudy piątek:) Książkami mnie zaciekawiłaś, będę buszować w bibliotece przy następnej wizycie. Motyle w brzuchu bardzo przyjemne uczucie, niech nam trwa jak najdłużej.
OdpowiedzUsuń