poniedziałek, 26 lutego 2018

Wielkanocne warsztaty



Do Wielkanocny jeszcze troszkę czasu jest, ale już teraz spotkała mnie taaaka miła niespodzianka. Zostałam bowiem poproszona o przygotowanie i poprowadzenie wielkanocnych warsztatów dla dzieci. Warunek jednak jest, gdyż...
trzeba wymyślić coś specjalnego, coś, czego nie ma na zajęciach w szkole 😉😉😉.

Hmmm... A gdyby tak udekorować stół na świąteczne śniadanie? Pomysł świetny, ale przecież bez małego rękodzieła obejść się nie może, dlatego... postanowiłam, że zanim to nastąpi, w pierwszej kolejności wykonamy własnoręczne wizytówki z wypisanymi imionami, a także obrączki na serwetki oraz wiosenne stroiki. Szybki kurs składania serwetek odbędzie się oczywiście też  - a jakże 😉. A później wszystko razem wykorzystamy i stół przystroimy.  Taki jest plan, a oto i dowód  (pożyczyłam ze strony organizatorów).😉


 W związku z powyższym... Obrusy przygotowane, starociowe skorupki, w których skomponujemy stroiki - czekają, wszystkie inne elementy też... Czyli już wiadomo, co robiły kolorowe naczynka na zdjęciach z poprzedniego tygodnia.😉





A nakrywać do stołu to ja po prostu uwielbiam. Z tej okazji odkopałam świąteczne fotki z wiosny 2017 - bo śniadanie, rzecz jasna, odbyło się u mnie 😉.




Za warsztatowe zaproszenie bardzo więc dziękuję - to dla mnie radość i miła okazja na chwilę oderwania (tym bardziej, że ostatnie dni są dla mnie naprawdę ciężkie).
Sandrynka obiecała, że jak tylko będzie mogła towarzyszyć mi będzie, więc... co tu dużo mówić ... już nie mogę się doczekać!

 Ale póki co, żeby nie zwariować, a będąc pod wpływem lektury...


...  dzięki której wiem, że w życiu ważne jest postawienie właściwego pytania (😉), obudziłam się któregoś ranka, spojrzałam za okno i pomyślałam: dlaczego nie? I...
 pojechałam w góry. 😉😉😉
Magicznie było niesłychanie, sami zobaczcie... Nie mogę nie pokazać.






W weekend więc weszłam już naładowana pozytywniej,  dużo czytałam - tym razem nic poważnego, spacerowałam, o wiośnie myślałam i świąteczne, własnoręcznie zrobione ozdoby wyciągać zaczęłam... Muszę zabrać ze sobą na warsztaty - będzie również wystawa😉. Relację zdam na pewno 😊.








I tak patrzę ... W minionym tygodniu dużo przeczytałam,  wiele kilometrów przeszłam i kompozycji również powstało sporo, więc... nie było chyba tak źle 😉

Do następnego!  😊


1 komentarz:

  1. Pięknie u ciebie jak zawsze, dużo się dzieje i te kolory😍😍😍 Cudownie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń