Dzisiaj post nr 100 😁. Nie ma co świętować, ale warto odnotować, bo
nigdy nie przypuszczałam, że stworzę tyle rozmaitości.
nigdy nie przypuszczałam, że stworzę tyle rozmaitości.
Sama czerpię inspiracje z każdej możliwej strony, a ponieważ jestem wierna zasadzie:
względy - wdzięczność - wzajemność
między innymi dlatego powstał ten blog - taki mini pamiętnik pomysłów z wnętrza Moni, czyli mała cząstka tego, co mi w duszy gra. A skoro blog, a na nim pomysłów sto i wielu odwiedzających, to czas zareagować na pojawiajace się pytanie: a Instagram? Zmobilizowałam się i dołączyłam: z_wnetrza_moni 😊.Zapraszam.
Ale. Ale. Czas zejść na ziemię. Dzisiaj wrzosy. Nowe dekoracje do domu powstały, ale prezentuję je w tarasowo-jesiennym otoczeniu. Taki kaprys. Hehe.
I na koniec. Najtrudniej dotrzymać słowa danego samemu sobie, ale skoro obiecałam i to publicznie, że każdy post będzie teraz zawierał chociaż jedną ozdobę świąteczną, to... natchniona popełniłam kolejną choinkę. Jesienną 😉. Trochę się migam i kombinuję. Wiem, wiem. W każdym razie zasuszonymi kwiatami ją przystroiłam. Pamiętacie ten stroik? No właśnie 😉.
Gratuluję setnego posta i życzę jeszcze wielu tak udanych. Jeszcze wszystkich postów nie przejrzałam, brak czasu, ale to miejsce zaczarowane więc dłuższa przyjemność przede mną.Już obserwuję na IG. Iwona J.
OdpowiedzUsuńIwonka! Z całego serca Ci dziękuję za doładowanie, inspiracje i mobilizację! Wpadaj jak najczęściej i do zobaczenia na IG :)
UsuńU Ciebie nawet kolory inne niż biel mnie zachwycają. Pozdrawiam, Ania :-)
OdpowiedzUsuńTak... u mnie wszystkie kolory tęczy, a nawet więcej:) :). Ale za to w ubiorze trzymam się black nad white - natura widać sama reguluje ;). Ale i to próbuję zmienić, tzn. urozmaicić;). Prosto z serca: dziękuję i pozdrawiam, Aniu :)
Usuń