Dekoracja nr 15, bo i piętnaście odliczanych dni za mną już jest.
A dzisiaj... Pastelowo, kolorowo, pozytywnie i na czasie 😉.
Roślinne motywy chyba nigdy nie wychodzą z dekoratorskiej mody, ale teraz jest to trend wprost królujący. Kwiaty, liście, gałęzie i najlepiej wszędzie: na tapetach, tkaninach, skorupkach... Tutaj: na podkładkach i kubku - bo to przecież dekoracja na zwykły, szary dzień jest. Obrusy w mojej kuchni raczej zastosowania nie mają, ale ściereczki... oj tak! A do tego miętowe nosidełko od Sandrynki, wianki, no i kogut Sycylijczyk, który dodaje aranżacji charakteru...
Jeszcze frezje, które ciągle pachną tak samo, a zielona herbata smakuje z cytryną. 😉
Wczoraj mną targało. Ale to wczoraj ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz