środa, 26 lipca 2017

w pracowni - dekoracja na stół cz.23



Proste dekoracje na stół. Dzisiaj już dwudziesta trzecia z kolei. Z żywych kwiatów i tego, co tam w domu mam. Takie na zwykły, szary, zapracowany dzień - by było miło usiąść do posiłku, wypić kawę, przejrzeć prasę, albo... malować 😉 Nie mogą pochłaniać dużo czasu - bo kto z nas go w nadmiarze ma? Nie mogą pochłaniać dużo środków finansowych - bo kto na to się zda? Nawet nie ja 😉
 
Ale wyrażanie siebie poprzez tworzenie tych drobnych aranżacji sprawia mi ogromną przyjemność. Jest fenomenalne, bo łączy w sobie wszystko co lubię: spacery, buszowanie wśród staroci, kwiaty, a następnie możliwość komponowania wszystkiego w całość. Cykl 'Sielskie życie ' zakończyłam, ale dekorować swój świat będę nadal  - bo lato jest wprost do tego stworzone, a później jesień... Będzie się działo. W domu i na blogu też 😉
 
Tymczasem... po trzech tygodniach wywiało mnie do pracowni, a wiało mocno.... dawno mnie tu nie było 😉.
 








 


 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz