poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Ziarnuszka - magia w prezencie zaklęta


Jak nie wierzyć, że życie to magia, skoro magiczne właśnie jest? 😉
 
Może z magią - jak z kolorami. Może w życiu jest jej tyle, ile potrafimy dostrzec, znaleźć, wypatrzeć. Może. Ale skoro los stawia nas przed sytuacjami, które logicznego wytłumaczenia nie mają, które spadają nam jak z nieba wprost do serca, któremu właśnie tego trzeba... To znaczy, że coś w tym jest. I już. 😉
 
W magicznych okolicznościach, od absolutnie Magicznej Kobiety, dostałam prezent... Cudowny, własnoręcznie wykonany w atmosferze dobrych myśli: o mnie i dla mnie... no magiczny bez dwóch zdań. Ziarnuszka. Słowiańska laleczka wypełniona grochem i czymś jeszcze... pewnie sercem 😉, która obecny stan rzeczy zamieni na lepszy 😊. I już to uczyniła - bez zastanowienia i warunków żadnych! Nie ma rysów twarzy - stworzona wewnętrznym głosem jest piękna sama w sobie, z chustką na głowie, przepasana fartuszkiem... Magiczna. Obfita. Piękna.
 
W niedzielę słuchałam jak zaczarowana o obfitości miłości...W poniedziałek rano ją dostałam... Później potoczyło się wszystko równie niecodziennie, ale to już historia na inną bajkę...
 
Nawet nie wiem co było pierwsze i kiedy... Co jest skutkiem, a co przyczyną. Dlaczego tak się wszystko w sposób poplątany potoczyło. I ciągle toczy... No magia. Bez dwóch zdań - MAGIA.
 




 
Przystrojona biżuterią - czyli przekupiona. Stoi na honorowym miejscu w kuchni, bo tu najwięcej czasu spędzam, twarzą w stronę drzwi zwrócona - czyli wszystko jak trzeba.... Czeka, wypatruje przyjścia tego lepszego... A ja razem z nią, bo moje miejsce przy stole dokładnie po przeciwnej stronie... Siedzę, kawę piję i uśmiecham ciepło się...
 

 


 
A kto autorką magicznej Ziarnuszki jest?
 
Pamiętacie z kolei mojego pomysłu portret ten?
Anioł - nie kobieta. Anioł - nie blogerka. Trochę Czarownica. Sanderka 😉
 
 
Sandrynka - hand made dziękuję Ci z całego serca, Kochana!!!
 
PS
 
Decha, kaganek, nożyczki i waga - to spełnienie moich snów. Na razie więcej nie mam. Muszę coś wymyślić ;)
 
Decha od Graciarnia (arcydzieło), ptaszek od sklep.sandrynka.pl , a nożyczki wymarzone od Sandrynki. W prezencie. Taka szczęściara ze mnie!!!

1 komentarz:

  1. wow :) wzruszyłam się :)
    a Ziarnuszka niech nadal działa:) - wszystko mi opowiesz!

    OdpowiedzUsuń