sobota, 30 września 2017

impreza w plenerze i stół jesienią nakryty


To był cudowny dzień.
 
Dzień, miejsce i towarzystwo wyjątkowe, więc inaczej być nie mogło - nie i już.😊
Głazy Krasnoludków - czyli rezerwat przyrody położony w Górach Stołowych i polana u podnóża zalesionego wzniesienia, nad potokiem Jawiszówka. Tu świętowaliśmy.
 
Bo przecież dzisiaj święto jest. Dwie dziewczyny zabrały trzech chłopaków na imprezę 😉. Był spacer z grzybobraniem, ognisko i stół jesienią nakryty 😊. Baaaardzo przyjemnie.
 
O takim stole zawsze marzyłam, ale szans nakrycia w ten sposób nigdy nie miałam. Bo niby jak? Gdy przyjmuje się gości w domu, to: 1. nie ma miejsca na taki bałagan, 2. nic innego na stole zaistnieć by nie mogło, 3. gospodyni nie ma czasu wyrwać się do lasu na zbieranie darów wszelakich, które stół przystroją. Trzeba gotować, sprzątać, cudować, a nie na spacerach czas marnować. 😉 A tworzyć aranżację tylko dla zabawy? No tak to ja jeszcze nie zwariowałam. Jeszcze. 😊
 
A tu? Ogniskiem zajmowali się panowie, pieczeniem kiełbasek pozostali uczestnicy 😉, czyli ja mogłam bawić się tak jak lubię i  jakże wspaniale spędziłam ten czas!
















A na koniec. Już wspominałam. W poniedziałek dekoruję gościnnie inny stół - tym razem szwedzki, ale na nim polska jesień zawita oczywiście. Jest Międzynarodowy Dzień Muzyki, koncert symfoniczny, a po nim spotkanie z poczęstunkiem. I tam działać będę. Nie mogę się doczekać, tyle, że pracy przede mną sporo. Najwyższy czas zacząć... składać serwetki. Kilkadziesiąt. Jutro stroiki. Pięknie będzie 😉.

2 komentarze:

  1. Wydaje mi się, że jeśli chodzi o imprezy plenerowe to jak najbardziej warto jest zdecydować się na wynajęcie tego typu https://www.vitabri.pl/tematyka/namioty-ogrodowe namiotu ogrodowego. Będzie gdzie posiedzieć w cieniu przy stole, a w razie czego taki namiot ochroni was także przed niepogodą

    OdpowiedzUsuń