poniedziałek, 15 maja 2017

dziewczynki ze skrzydłami


Ruch w moim niebie ostatnio spory 😊
 
Marzy mi się, aby wymyślane przeze mnie skrzydlate istotki chociaż w małym stopniu były odbiciem duszy - mojej, ale przede wszystkim osób, z myślą o których je tworzę. Wyszukiwanie cech, czasami pozornie nieistotnych, które daną osobę wyróżniają... wciąga mnie i pociąga. A bywa, że nawet zaskakuje! Jakiś czas temu zwrócił się do mnie mój bliski znajomy  (Panie Leszku drogi - pozdrawiam!!), o anioła dla babci pewnej młodej kobiety - tyle, że żadnej z Pań na oczy nie widziałam. Musiałam więc poradzić sobie w ciemno 😉 W podziękowaniu zdjęcie dostałam...i zabrakło mi tchu. Jakie podobieństwo! Łącznie z kolorem ulubionym... różem pudrowym. Magia.
 
Prawdą jednak jest, że najchętniej tworzę smutaski. Jeden nawet zapłakany był - ale to akurat ja we własnej anielskiej skórze, hehe. Często, bardzo często pada pytanie: dlaczego? Zastanawiające, że tak bardzo rzuca się to w oczy, tak bardzo innych zastanawia. Dlaczego? Widocznie takie uczucia mi w duszy grają, ale mimo wszystko mnie uskrzydlają 😉


 
No to teraz dla odmiany te radosne. Nie mogły być inne, bo z okazji wiosny stworzone. Tyle że... trudno mi je nazwać aniołami. Wolę mówić o nich: panny ze skrzydłami. 😊
 
 
Jest wśród nich Beatka - ta z grzywką 😉 Miałam za zadanie udowodnić, że z wiosną Jej do twarzy - mam nadzieję, że uwierzyła 😊 "A gdyby tak na Twoją sukienkę usiadł ptak, a na kapelusz biedronka? ". Chyba taka to była melodia 😉
 
 
A wszystko zaczęło się od małego, karmelowego Cukiereczka, pięknej Księżniczki, która przez wiele mórz, gór, ulic i rzek przybyła z mamą, by się ze mną zobaczyć. To było nasze pierwsze spotkanie i nie wiedziałam co zrobić. Ale przyszło olśnienie: spróbuję wykonać małego, karmelowego aniołka, na wzór prawdziwego.... Był pierwszy i może niedoskonały, ale całe serce w jego tworzenie włożyłam, bo opracowanej techniki jeszcze nie miałam... Cattleya! Serduszko kochane ! Byłaś moim natchnieniem! ❤
 
 
A na koniec najpiękniejszy, najcudowniejszy anioł, którego udało mi się stworzyć. Bezcenny 😉
 


PS

A jutro o pięknym młynku, który mną zakręcił ;)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz